Dobre kosmetyki to takie bez alkoholu

Często zdarza się, że kupujemy kosmetyki bez świadomości, co mają w środku. Ładne opakowanie, długowłose modelki o idealne cerze w reklamach namawiają nas do kupna kolejnej butelki kosmetyku. Obietnice rozwiązania wszystkich problemów ze skórą, włosami i cellulitem.
Dobre kosmetyki? Tylko bez alkoholu!
Która z nas tego nie zna. Jest jeden składnik, którego należy unikać jak ognia. Coraz częściej jest głośno o jego negatywnym działaniu, jednak jeszcze na początku lat 2000 był niemal we wszystkich kosmetykach. Mowa tutaj o sławnym alcohol denat. Składnik ten należy do grupy alkoholi. O ile jego kuzynostwo, czyli inne alkohole nie mają tak negatywnego działania, a nawet czasem pomagają składnikom aktywnym działać – tak on jest całkiem zbędny. Jedyne co robi, to wysusza skórę i włosy. Sprawia, że początkowo wydaje nam się, że „wow ten żel cudownie myje”, a potem skóra produkuje jeszcze więcej sebum i zapycha się, gdy gruczoły łojowe nie nadążają z produkcją. Istnieją osoby, które od razu zauważają zaczerwienienia skóry i odstawiają produkty, które mają zły alkohol w składzie.
To najlepsze rozwiązanie. Łatwo uniknąć rozczarowania, jeśli wiemy co nam szkodzi, czego nasza skóra nie lubi. Czytajmy składy produktów. Małe literki i łacińskie nazwy nie zachęcają, ale warto wiedzieć co kupujemy. Czy płacimy za ładną etykietę, nad którą długo ślęczał jakiś grafik, czy jednak płacimy za dużą ilość naturalnych olejów, albo substancje czynne gdzieś na górze składu.
Warto kiedyś na spokojnie popatrzeć czy mamy w naszej kosmetyczce, czy łazience jakieś dobre kosmetyki bez alkoholu, które nam się sprawdzają. W dzisiejszych czasach mamy wybór. Możemy przebierać wśród kosmetyków o różnych składach i w różnych cenach.
Kosmetyki beż alkoholu to dobre kosmetyki
Nie zawsze płacimy za jakość, często za markę – to należy mieć na uwadze. Czasem kosmetyk wydaje nam się fantastyczny, ponieważ jego formuła i zapach sprawiają wrażenie ekskluzywnych. Jednak po kilku użyciach stwierdzamy, że nie działa, albo, że robi nam krzywdę. Oczywiście kilka użyć to dla kosmetyku za mało czasu, by się wykazał. Jednak jeśli po zużyciu opakowania, lub dwóch czujemy, że ładne opakowanie to nie wszystko warto szukać dalej. Wracając do alkoholu to złotą zasadą jest, że nawet tłustą cerę trzeba nawilżać i natłuszczać. Ten wysuszający składnik działa odwrotnie – starajmy się więc go unikać.
Więcej artykułów o kosmetykach i nie tylko znajdziesz w serwisie https://www.beautie.pl/.